Joa zeskakuje z Furusa i podbiega do Rava.
-Hej braciszku! No juz wstawaj! Zaziebisz sie na tym sniegu - dziewczyna cuci Rava (jesli na to nie wsataniesz do zosatniesz oblany strumieniam lodowatej wody ). W tym momencie czuje dziwny ziąb...to ten wiatr....zrobil sie taki chlodny...tak pusto sie zrobilo...dziewczyna spuszcza glowe nieswiadomie sciskajac mocniej reke brata...to juz nie bedzie to samo...
Wiaterek wzmogl sie wokol Joi. Utworzyła sie mala trąba powietrzna. Joa odskoczyła na bok, a wiatr uniosl cialo Rava i zaniosł do karczmy (oczywiscie nie zauwarzył paru krzaczków jezyn )
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 8 z 8Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8