Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Imperium Markydia Strona Główna

Forum Imperium Markydia Strona Główna » Bractwo Ostrzy » Biblioteka Bractwa
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Biblioteka Bractwa
PostWysłany: Sob 18:12, 12 Lis 2005
Seth
Mistrz Ostrzy
Mistrz Ostrzy

 
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie wiem.nie chcę wiedziec.


,, Wchodzisz do biblioteki Bractwa... od razu zauważasz olbrzymie tomiska i skrybów wciąż spisujących wieści... Są tu całe korytarze półek... niektóre ciemne i pokryte kurzem, lub pajęczynami, a niektóre całkiem świeże...''

Tu przechowywane są nowinki ze świata. Wpisujcie tu różne nowości ze świata fantastyki i RPG.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:32, 28 Gru 2005
Alexiss
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter


Przechodząc między regałami, zawalonymi stertami ksiąg i zwojów, zwracasz uwagę na pewną książkę. Nie wydaje się ona stara, ale jest bardzo wysłużona. Pewnie czytało ją dużo osób przede mną.... Patrzysz, na jej okładce jest dużo motywów zwierzęcych i roślinnych, pomiędzy gałęziami można odczytać napis „Historia pewnej elfki”
Gdy ją otworzyłeś zobaczyłeś pożółkłe strony, poplamione różnymi substancjami oraz wyblakłe ozdobne litery. Widzisz, ze brakuje wielu pierwszych kart, książka zaczyna się od 293str.
„Kolejna historia tej legendarnej elfki mówi o końcowym okresie jej życia.
Pewnego dnia Ariena przechadzała się po swoim królestwie, trafiła do karczmy, położonej daleko od jej zamku, tuż na granicy wrogich państw. Podobno ta najsilniejsza z elfek tego okresu spotkała tam swojego odwiecznego wroga, najsilniejszego z elfów. Przypominam nie uważnym czytelnikom, że oni nigdy nie widzieli się nawzajem . Zauroczyli się w sobie i spędzili ze sobą noc. Następnego dnia rozstali się. Każde ruszyło swoją drogą.
Po jakimś czasie Wszechmocna Ariena dowiedziała się kim był jej kochanek. Znienawidziła również jego dziecko, które nosiła w sobie. Porzuciła je w górach tuż po narodzeniu.
Legenda mówi, że dziecko przeżyło i że posiada niewyobrażalnie wielką moc, o której nie śniło się nikomu.”
Odwracasz stronę, ale słowa są tak wyblakłe, że nie możesz ich odczytać. Odkładasz książkę na miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:39, 28 Gru 2005
Ra-V
Książe
Książe

 
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dominaria


Otworzyłem drzwi do biblioteki. Skrzypią, trzeba je naoliwić - zauważyłem. Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Jeden krok. Drugi. Trzeci... W końcu znalzłem się przy jednym z regałów. Przyciągnął moją uwagę. Z pomiędzy dwóch książek wystawał jakis pożółkły pergamin. Była to wyrwana stronica z jakiejś księgi. W wolnym czasie chyba poszukam reszty

Dorian, bądź historia Przeklętego

Przedmowa
Niniejsza historia opowiada o losach Przeklętego przez los Doriana. Walczył on z Siódmą Tajemnicą Gevrilla, Pierwszego Imperatora Mroku. Aż do unicestwienia obu stron, aż do skończenie Świata...


-Bardzo ciekawe. Czyżby Markydia już kiedyś została zniszczona?

... Jam jest Esgaroth, któremu dane było spisać dzieje Wybrańca i Apokalipsy tuż przed jego Ostateczną Śmiercią.

***

Strach. Ból. I nienawiść. I zawód. Znowu się nie udało. I znowu trzeba będzie zacząć od początku. W chwili śmierci Przeklęty ponownie czuł to samo, co za każdym razem. Który to już z kolei? Setny? Przeznaczenie. Nie wierzę w to. W końcu odwrócę los. Nieśmiertelność. To nie dar. To moje przekleństwo. Wciąż odradzam się na nowo! Jak nikt inny nie pragnę śmierci...

***

-Znowu chcesz spróbować swych sił? Nie pokonasz mnie, Siódmego Dziecka Gevrilla. Jestem najpotężniejszą istotą we Wszechświecie! Który już raz próbujesz? Tysięczny? Ja się nie starzeję! Ja się nie męczę!
-Ale tym razem to ja wygram.


***

Strach. Ból. I nienawiść. I zawód. Znowu się nie udało. I znowu trzeba będzie zacząć od początku. W chwili śmierci Przeklęty ponownie czuł to samo, co za każdym razem. Który to już z kolei? Tysięczny? Przeznaczenie. Nie wierzę w to. W końcu odwrócę los. Nieśmiertelność. To nie dar. To moje przekleństwo. Wciąż odradzam się na nowo! Jak nikt inny nie pragnę śmierci...

***

Zatrzymałem się w karczmie. To już ostatni przystanek na mej drodze do... dokąd ja zmierzam? Sam już nie wiem... Znowu dałem się w to wciągnąć. Za każdym razem staram się lepiej przygotować. I dalej przegrywam! Ciągle umieram! A jeśli nie pokonam Dimitrija, Siódmego Dziecka Gevrilla, już nigdy nie umrę. Pamiętam to jak wczoraj. Moje życzenie. Pamiętam jego słowa.
-Nieśmiertelnym być pragniesz? By z ukochaną żyć długo? Życzenie twoje spełnić mogę. Lecz nie za darmo. Cierpieć będziesz jak żaden inny człowiek. Nie odejdziesz do Elizjonu, na spotkanie z Hrothgarem. Chyba że zmierzysz się z Siódmą Tajemnicą Gevrilla. Z Siódmą Pieczęcią....
Tak, to było tak dawno... A pamiętam to jak dziś... Mędrzec nie kłamał. On nigdy nie kłamie...
Chciałem tylko żyć wiecznie z moją ukochaną Elizabeth! Moja Elizabeth! Piękna elfka, która nie mogła umrzeć ze starości. Lecz zabito ją. Na moich oczach. A ja nie mogłem nic zrobić!


***

Strach. Ból. I nienawiść. I zawód. Znowu się nie udało. I znowu trzeba będzie zacząć od początku. W chwili śmierci Przeklęty ponownie czuł to samo, co za każdym razem. Który to już z kolei? Straciłem rachubę... Przeznaczenie. Nie wierzę w to. W końcu odwrócę los. Nieśmiertelność. To nie dar. To moje przekleństwo. Wciąż odradzam się na nowo! Jak nikt inny nie pragnę śmierci...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:38, 29 Gru 2005
Joa
Księżniczka/Mistrzyni Magii
Księżniczka/Mistrzyni Magii

 
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Egrath =)


Weszłam do biblioteki. Stanęłam przed jednym regałów. Wyjełam pierwszą księgę z brzegu. Była stara. Przetarłszy kurz, ukazał się ledwo widoczny, potrącony przez rydwan czasu tytuł: "Tandetne bajki"

"Wampir i jeż"

Nocy pewnej w stolicy,
mieszkał wampir na ulicy.
Wszyscy się go bali,
toteż szybko przed nim uciekali.
Jednej nocy księżycowej,
wampir siedział na budulcowej.
Okropnie mu się nudziło,
a życie tak strasznie mu się dłużylo.
Wtem zobaczył zwierza,
młodego jeszcze jeża.
zapragnął mieć przyjaciela,
tych strasznyh męk towarzyciela.
Postanowił biedaka udusić,
życie siłą z niego wydusić.
Jednak to nie poskutkowało,
a tylko ból w dłoniach spowodowało.
Intensywnie myślał i myślał,
jednocześnie jeża do piersi przyciskał.
Nagle ból uczuł straszliwy
krzyknął, a głos miał przerazliwy.
I jak na ulicy stał,
tak gwałtownie na nią padł.
Już się nie zbudził,
a jeż zbytnio sie ratowaniem go nie trudził.
Poszedł se w siną dal,
i bez jednego kolca dotarł w końcu na bal.


Morał z tego taki:
Jeż to groźny zwierz
i jego kolce kłują.


Odłozyłam książkę na miejsce. W drodze do drzwi naszła mnie myśl, że poeci z tamtych czasów raczej nie przepadali za wampirami. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:49, 28 Sty 2006
Alexiss
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter


Siedze tu razem z Sethem. Wertuje ksiegi poszukujac jakiejs wzmianki o Saddamie z Mordowni lub o samej Mordowni. Co i roz spogladam na kolege, sprawdzam czy nie ma zamiaru znowu sie powiesic "no nie w takiej chwili kiedy tylko on wie o co tu chodzi"-mysle.
- znalezles cos interesujacego??? A moze powiesz mi cos o nim to nie bede tracila czasu na niepotrzebne informacje???- patrze z nadzieja na Setha.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:03, 28 Sty 2006
Seth
Mistrz Ostrzy
Mistrz Ostrzy

 
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie wiem.nie chcę wiedziec.


- Saddam z Mordowni... Mroczny Władca... Kilka tysięcy lat temu został pokonany w odległym świecie przez wielkiego bohatera.
Wampir spuścił wzrok...przyglądał się swojej zimnej dłoni, mającej teraz niebiesko-szary odcień. Z góry cytadeli dochodziły ich odgłosy dyskutujących o zaistniałej sytuacji, członków bractwa...
- Lecz bohater ten zszedł na drogę zła. Stworzył on magiczny artefakt w którym zaklął duszę swego wroga i chciał posiąśc jego moc... Lecz Saddam opętał tego herosa i ponownie najechał ziemie tamtego świata. Po wielu mileniach bogowie pojmali czarnoksiężnika i wtrącili go do lochu w Markydii... do lochów boga słońca z Fastardu. Ale przyszli Mroczni. Zburzyli świątynię i zabili strażników demona...
Seth nagle podniósł głowę. Zdawało się że w końcu doznał olśnienia. Ten niezauważalny szczegół wydał się teraz tak oczywisty, że krwiopijca przeklinał samego siebie przeszukując zbiór ksiąg według nazwiska autora pod literą... ''T''.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:15, 28 Sty 2006
Alexiss
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter


Czekam az Seth znajdZie to czego szukal.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:34, 28 Sty 2006
Ra-V
Książe
Książe

 
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dominaria


Stuk
Ktoś wszedł do biblioteki.
Stuk
Spojrzeliście na przybysza. Ździwiliście się jego nowym wyglądem.
-Witajcie - powiedział smoczy jeździec - Nie obawiajcie się mojego wyglądu. Po prostu zdjąłem pewien rodzaj zabezpieczenia. Za to otrzymałem ogromną siłę, która pomoże mi w walce. Powiem tylko, że podobnych zabezpieczeń mam jeszcze 5. Każde daje więcej. Damy sobie radę z Saddamem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:37, 28 Sty 2006
Alexiss
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter


-Seth!!!-wolam kolege- Jakis dziwny facet tu wszedl i mowi ze nas zna. Widziales go kiedys???????- pytm zaniepokojona.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:40, 28 Sty 2006
Seth
Mistrz Ostrzy
Mistrz Ostrzy

 
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie wiem.nie chcę wiedziec.


Seth ze zdziwnieniem popatrzył się na przybysza.
- Nie teraz mamo, szukam sposobu na pokonanie Saddama.
Nagle wampir wyjął z półki trzy książki.
- MAM! HAHA! JESTEM BOGIEM!
Krwiopijca zaczął wertowac pierwszą z nich w poszukiwaniu upragnionej wskazówki.
- Gotowe.
Wziął pochodnię ze ściany i wzniecił ogień w bibliotece, wybiegając szybko na korytarz.
- Nie martwcie się o bibliotekę! Odbuduję ją! Jutro narada! Pamiętajcie!!!
Krzyczał biegnąc korytarzem... jego głos roznosił się po całej budowli tworząc niemalże upiorne echo...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:46, 28 Sty 2006
Alexiss
Moderator
Moderator

 
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter


Gdy tylko widze co zrobil Seth rzuzam sie na ratunek bezcennych ksiag gaszac pozar czarami. Gdy udaje mi sie go ugasic widze ze splonol tylko jeden regal:
-CZY ON DO RESZTY OSZALAL?!... takie bezcenne ksiegozbior-rzucam pytanie w przestrzen.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexiss dnia Nie 20:00, 29 Sty 2006, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:46, 28 Sty 2006
Joa
Księżniczka/Mistrzyni Magii
Księżniczka/Mistrzyni Magii

 
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Egrath =)


Podchodze, do dzrwi przez ktore wypada wampir.Wsadzam glowe do srodk, widzac plomienie cofam ja Razz
-heja Alex, o siemka bratku widzem, żes sie no hm...ciut zmienił xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:54, 28 Sty 2006
Seth
Mistrz Ostrzy
Mistrz Ostrzy

 
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie wiem.nie chcę wiedziec.


Wracam truchcikiem do biblioteki.
- Alex... łap.
Rzucam Alexiss trzy pochodnie. Widząc jak je upuszcza na księgi które przeglądałem, uśmiecham się szeroko i wybiegam z powrotem do mojego sanktuarium.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:11, 28 Sty 2006
Ra-V
Książe
Książe

 
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dominaria


Ra-V użył swej magii aby dopalić resztę ksiąg.
-Dobra robota, Seth - mruknął. - ale sam dużo nie ździałasz.
Powoli wyszedł z biblioteki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Biblioteka Bractwa
  Forum Imperium Markydia Strona Główna » Bractwo Ostrzy
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin