Forum Imperium Markydia Strona Główna
»
Smoczy Szpon
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Wybierz forum
Forum ogólne
----------------
Regulamin
Sprawy forum
Konkursy
Rasy
Klany
Gildie
----------------
Wojownicy
Nekromanci
Paladyni
Magowie
Wiedźmini
Smoczy jeźdźcy
Łucznicy
Druidzi
Mroczni
Kapłani
Strażnicy
Bardowie
Złodzieje
Klany
----------------
Smoczy Szpon
Bractwo Ostrzy
Mapa Świata
----------------
Kalindor (stolica Markydii)
Krevos (siedziba smoczych jeźdźców)
Ebir
Trevos
Astard
Sempres
Egrath
Fastard
Merolres
Sala Walk
----------------
Regulamin
Walki
Siedziba sędziów
Okoliczności specjalne
----------------
Lodowy Zamek
Kościół
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Alexiss
Wysłany: Śro 12:14, 07 Lut 2007
Temat postu:
Alexiss próbowała powstrzymać się od płaczu, przez co dostała uciążliwej czkawki. Obie zaczeły sie śmiać.
-Ja hyk nie robiłam niczego hyk specjalnego. Po tym jak kula mnie przeszyła odzyskałam życie hyk. Nie wiem ile tam leżałam ale gdy się obudziłam wszystko było spalone. Potem zaczęłam wędrować szukając czegoś do jedzenia. I tak przez wiele tygodni. A tak naprawde gdzie sie nie ruszyłam, wszystko było zniszczone, głównie spalone. Któregoś dni tej wędrówki spotkałam Krasnoluda Sogursa.- Alexiss i Joa załważyły że minęła czkawka.- Zaprowadził mnie do kryjówki Ocalałych. Były tam 43 osoby, z czego 15 osób to ludzie (sześć dorosłych kobiet, trzy dziewczynki, czterech mężczyzn w kwiecie wieku i dwóch podlotków), 27 krasnoludów i krasnoludzic, i jedna młoda półelfka. POzostałam tam aż do tego roku gdy uznaliśmy że klimat w miare się uspokoił i gdy skończyłam uczyć najmłodszą swoją klasę.- Uśmiechnęla sie do Joi i jeszcze raz ją przytuliła.
-No to teraz TY
Joa
Wysłany: Wto 16:18, 23 Sty 2007
Temat postu:
Joa też się rozpłakała, jak małe dziecko, które kiedyś coś zgubiło a teraz odnalazło.
-Myślałam, że już po Tobie...dobrze ponownie mieć kogoś bliskiego
-stwierdziła kiedy po dobrych kilkunastu chwilach wreszcie się uspokoiły na tyle by pogadać. -
Jak to możliwe? Co się z Tobą działo!? Opowiadaj.
-usiadła zmęczona, wróciło tyle wspomnień.
(Hehe ale melodramatycznie =])
Alexiss
Wysłany: Wto 15:36, 23 Sty 2007
Temat postu:
Alexiss również podeszła do Joi, gdy przednią stanęła, najpierw dotknęła ją palcem, aby upewnić się czy nie jest zjawą, a potem rzuciła się na nią i bardzo mocno przytuliła. Zaczęłaszlochać a w miedzy czasie wypowiadał słowa:
-Ja.. byłam przekonana... że już po... Tobie...- szlochała. NIe mogła się długo opanować.
Joa
Wysłany: Wto 13:12, 23 Sty 2007
Temat postu:
Joa nadal nie mogła wyjść ze zdumienia. Przed sobą miała żywą przyjaciółkę, która nie zmieniła się nic. No może oprócz tego, że nabrała kolorów i jakoś nie przypominała już wampirzycy.
-Czy Twoje oczy kiedykolwiek Cię zmyliły? Dobrze widzisz, nawet po tylu latach! Kochana, co się z Tobą działo!?
-czarodziejka ruszyła między stolikami do Alex.
Alexiss
Wysłany: Pon 19:21, 22 Sty 2007
Temat postu:
Alexiss wzdrygnęła się na głos swojego imienia. Nie spodziewała sie usłyszeć czyjegokolwiek głosu. Odwróciła sie gotowa posłać sztylet w gardło osoby która wypowiedziała to imie.
Jak wielkie było jej zdumienie gdy zobaczyła postać niemalże identyczną do jej przyjaciółki Joi. Może tylko troche bardziej przygnębioną. wstała ale była czujna.
W markydii wciąż było dużo zła, nie była pewna czy to jeszcze możliwe aby spotkała kogoś znajomego.
-Czy oczy mnie mylą, czy widzę Joę moją starą przyjaciółkę???
Joa
Wysłany: Pon 13:28, 22 Sty 2007
Temat postu:
Joa nie wiedziała co kazało jej ruszyć wreszcie do Smoczego Szponu. Jednak ruszyła.
Sto trzydzieści siedem lat temu (
) miała miejsce katastrofa. Joa zapamiętała tylko, że coś się stało Alexiss. Chciała do niej podejść, ale znikąd pojawiła się taka wichura, że nie udało jej się to. Ześlizgnęła się z brzegu, chcąc złapać równowagę. Przytrzymała się dryfującej deski. Ale atmosfera była dziwnie senna. Zrobiło się ciemno...
Joa obudziła się na brzegu. Nie miała pojęcia ile czasu to trwało. Piasek przybrał dziwny czerwonawy kolor, a wkoło nie było nic; żadnej żywej duszy. Podróżowała brzegiem plaży, nawet nie pamiętając co jadła. Były też takie dni, które potrafiła przesiedzieć jak posąg wpatrując się w horyzont. Po części jej królestwo runęło.
Kiedyś trafiła na dwoje ludzi. Zabrali ją ze sobą do lasu.
Ale czas użalania musi się kiedyś skończyć. Silne wspomnienia przyprowadziły ją do zrujnowanej karczmy "Pod Smoczą Jamą". Spędziła tu najlepsze chwile w życiu.
Chciała cofnąć czas, by jeszcze choć raz zobaczyć swoją przyjaciółkę Alexiss, brata Rava, groźnego wampira Setha, niedoszłego męża Klonera.
Jakie było jej zdumienie, gdy zauważyła, że przy jednym ze starych stolików siedzi ktoś łudząco podobny do...
-Alexiss?
Alexiss
Wysłany: Nie 23:14, 21 Sty 2007
Temat postu:
Te lata po upadku markydii były trudne dla większości ocalałych. Teraz gdy klimat się uspokoił i część najodważniejszych Ocalałych wyrusza aby odbudować to państwo które kiedyś było najwspanialszym z krajów, Alexiss przybyła do starej karczmy aby wspominać.
Sto trzydzieści siedem lat temu, gdy stała na brzegu i smiała się wraz z przyjaciółmi czekając na niezwykłą przygodę, zobaczyła jak na horyzonacie pojawiła sie niewielka kula poruszała sie wprost na nią. To działo się tak szybko, ta niewielka kula wielkości piłki tenisowej przeszyła kją na wylot. Gdy się ocknęło wszystko w okół było spalone widziała mnóstwo śmierdzących trupów. iNagle poczuła. W jej żyłach znowu płynęła krew...
Przez wiele tygodni żywiła się nadpalonymi resztkami roślin, nie spotykajac żywej duszy, myślała że jest sama na całym świecie i że straciła swoich przyjaciół.
Jednak pewnego dnia spotkała krasnoluda który zabrał ja do pewnej osady.
Teraz przyszła do tej karczmy szukając jakiegoś pojedniania z samą sobą, może liczyła że spotka Joę i resztę...
Alexiss
Wysłany: Sob 20:08, 18 Mar 2006
Temat postu:
(nie ma to jak moja perswazje XP)
Joa
Wysłany: Sob 19:36, 18 Mar 2006
Temat postu:
(Znalazła se temat XD Moja kreacja bedzie rzecz jasna ładna, lista gości jest juz ustalona[nalezy ja tylko napisac na markydii
], a zaproszenia...hm....)
-Chodź kochanie-mówie do Klonera- trzeba napisac zaproszenia, i skombinowac muzyke, i zrobic jeszcze duzo innych rzeczy. Licze ze zadbasz o muzyke
-ciagne Klonera za rekaw, poczym wychodzimy z karczmy.
Alexiss
Wysłany: Sob 18:09, 18 Mar 2006
Temat postu:
(wiesz, kazdy cos ukrywa. Np tak naprawde to nie wiem co robilas przed naszym spotkanie, ani co robił Rav, a juz wogule nie wiem nic o Klonerze no oprucz tego ze jest wiedzminem i przyszlym Twoim mezem. a wogule zaraz zacziemy sie klucic bo juz to wyczuwam XD moze lepiej pomowic o tym jaka kreacje zalozysz na slub, albo czy wyslalas juz zaproszenia??)
Joa
Wysłany: Sob 17:28, 18 Mar 2006
Temat postu:
(mam nosa
chociaż nie wiem o co Ci chodzi...czy ja powiedzialama ze sie w kims 'zakoczalas'??a co do tego ma czas, czy Ty cos ukrywasz przed nami?? ^^)
Alexiss
Wysłany: Sob 16:47, 18 Mar 2006
Temat postu:
( ja nic nie powiedziałam ze sie w kims zakoczalam. Wyciagasz jakies pochopnje wnioski, skad wiesz ze mowie o terazniejszosci )
Joa
Wysłany: Sob 15:49, 18 Mar 2006
Temat postu:
( No cóz...ja przynajmniej zakochałam sie z wzajemnoscia
)
Alexiss
Wysłany: Sob 14:53, 18 Mar 2006
Temat postu:
(Ja sie nie znam??? zdaje Ci sie
)
Joa
Wysłany: Sob 14:21, 18 Mar 2006
Temat postu:
(siedź cicho...nie znasz sie...
)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© phpBB Group
Theme designed for
Trushkin.net
|
Themes Database
.
Regulamin