| Autor |
Wiadomość |
| Kloner |
Wysłany: Wto 16:16, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
| Nie, już wiem, czego mi trzeba.-zawołał kloner wybiegając z karczmy |
|
 |
| Joa |
Wysłany: Pon 15:15, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
| -Może podróż nad morze? A jakby co moja oferta pracy nadal aktualna- karczmarz odwzajemnia uśmiech i odchodzi do innych klientów. |
|
 |
| Kloner |
Wysłany: Pon 14:53, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Kloner uśmiecha się do Kelnera-Urlop mówsz? to dobry pomysł, pomyślę nad tym  |
|
 |
| Joa |
Wysłany: Pon 11:22, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Karczmarz stoi chwilę nad Klonerem, poczym widząc ze do karczmy wchodzą strudzeni naprawianiem zniszczeń robotnicy przeprasza wiedzmina i idzie ich obsłuzyć. Wraca po pewnym czasie ze szklanką zimnej wody.
-Nie wiem co pana tak martwi- mówi stawiając szklanke przed Klonerem- osada jest odbudowywana, ma pan narzeczona i sam nie ma większych kłopotów. Szkoda zmarnować życie pijąc, nawet jeśli sie nie da upić Może krótki urlop by mości wiedzminowi pomógł? A jak nie to przydałby mi sie kelner na wieczorny etat- mowi usmiechając sie do Klonera. |
|
 |
| Kloner |
Wysłany: Nie 11:23, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
-Nic, zalać się prubuje, a jak wiesz na wiedzmina alkohol nie działa  |
|
 |
| Joa |
Wysłany: Śro 16:10, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
Karczmarz kręci z niedowierzaniem głową, ale przynosi zamówione piwo.
-Czy coś sie stało jeśli wolno wiedziec? Jescze nigdys tak nie wyglądał panie... ( ) |
|
 |
| Kloner |
Wysłany: Wto 18:38, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
| Karczma wygląda jak dawniej. Wszędzie jest pożądek. Kloner siedzi przy stoliku gdzieś w kącie i popija piwo, na stole przed nim leży 10 pustych kufli-Karczmarzu następne piwo dla mnie! |
|
 |
| Kloner |
Wysłany: Sob 11:53, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
| Nagle w karczmie pojawił się młody adept wiedźmiński- Atakują nas-zawołał- władca prosi wszystkich o pomoc i zaprasza do wspulnej zabawy- Kiedy skończył wołać, 4 postacie sedzące w koncie natychmiast się poderwały, Przekaż swojemu władcy, że Magowie, są na jego rozkaz-odpowidzieli zdejmując kaptury- na nas też może liczyć- odparło churem 10 krasnoludów zajmujących całą drugą sale karczmy, wyjeli swoje topory i wybiegli na zewnątrz |
|
 |
| Alexiss |
Wysłany: Śro 11:23, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
| - to tak ja sie zajmuje ceremonią ale kilka rzeczy musicie zrobic sami: liste gosci, wybor zaproszen, stroje, bielizne, obraczki, liste jak sadzac gości, a i nie moge zapomniec o tym gdzie wy wogule chcecie ślub i wesele, czy na wolnym powietrzu czy w pomieszczeniu???????????? |
|
 |
| Kloner |
Wysłany: Śro 9:35, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
| Wkładam Joa pierścionek na palec i też ją całuje |
|
 |
| Joa |
Wysłany: Wto 18:43, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
-Nie moge uwerzyć!  |
|
 |
| Alexiss |
Wysłany: Wto 18:37, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
| - moge juz wstac??? Udałam ze mndleje zeby wam nie przeszkadzać, na ale nie moglam przegapic takiej chwili- uśmiecham sie promiennie i przytulam pare zakochanych- jako pierwsza wam gratuluje!!!!!!!!!!!! mam nadzieje ze wasz związek przetrwa te zawirowania! zycze wam tago z szczerego serca!!!!!!!- i jeszcze raz przytulam |
|
 |
| Joa |
Wysłany: Wto 18:24, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
Stoje jak wryta...poczym sie rumienie jeszcze bardziej
-o..oczywiście misiu!!
Pozwalam by Kloner włozył mi pierścionek, poczym rzucam sie mu na szyje i go namiętnie całuje. |
|
 |
| Alexiss |
Wysłany: Wto 18:17, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
| mdleję z zachwytu. |
|
 |
| Kloner |
Wysłany: Wto 17:14, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
-Cholera - myśle - gdzie tu było tylnie wyjście?
-Joa, Alexiss zaraz wracam- mówię po czym wychodze, a raczej wybiegam przez drzwi, wracam po kilku minutach. Padam na kolana przed Joa i wyjmuję piękny pierścień z kawałkiem rogu jednorożca.
-Joa kochanie wyjdziesz za mnie? |
|
 |